środa, 20 stycznia 2016

Jak stylowo wyglądać na nartach i po nartach? Szyk zimowych kurortów, czyli Apres ski chic.




W związku z sezonem zimowych ferii, a i zimą srogą, jaka nas dopadła, kilka słów o tym, jak szykownie prezentować się na stokach narciarskich i po nartach.
 Omówię tak zwany styl apres ski, z francuskiego po nartach. W Stanach pojęcia tego używa się w szerszym aspekcie, do opisania atmosfery kurortów z ich charakterystyczną architekturą i narciarską modą. Mówiąc krótko: apres ski to swego rodzaju narciarski lifestyle. Czyli kilka słów o tym jak wygląda zimowy glam.

Czy da się na zimą na stoku i w górskim pensjonacie, wyglądać elegancko? Ubrania są obszerne i puchate, wiec siłą rzeczy przybywa nam optycznie kilka kilogramów. W czapkach też nie zawsze każdemu do twarzy. No i te zmarznięte czerwone noski. Jednym słowem trudne chwile dla elegantek. Ale frajda z zimowych wypadów w góry, przewyższa każdą niedogodność, a czerpiąc z ponadczasowych wzorów możemy sprawić że nasz styl, będzie bez zarzutu i będzie wyglądał naprawdę luksusowo.   


O ile na stoku, nasz wizerunek jest zazwyczaj nastawiony na to by wyglądać jak najbardziej profesjonalnie i fachowo, a i każdy z osobna, bardziej zajmuje się swoim stylem jazdy, niż stylem ciuchów towarzyszy z kolejki do wyciągu, o tyle po nartach zaczyna się prawdziwy wyścig po medal najlepiej ubranej wczasowiczki. Tak jest w każdym większym zimowym kurorcie świata. Jest kilka elementów ubioru, które nieodmiennie kojarzą się w takich warunkach przyrody i okoliczności ze dobrym stylem, szykiem i klasą.
 To klasyka, oparta na stylu gwiazd i elegantek lat 60. W pewnej unowocześnionej formie, bez większych poprawek, do dziś przetrwał styl lansowany w górskich kurortach przez Brigitte Bardot, księżną Grace Kelly, Jackie O. Jane Birkin, gwiazdę „Love story” Ali Macgraw i inne zamożne kobiety.




Nie mieszajmy nad miarę kolorów. Niezależnie czy wybierzesz klasyczne połączenie bieli i czerni, czy mocną czerwień, trzymaj się swojej gamy barw. Doskonale w takich warunkach wyglądają też zestawy czysto białe, naturalne beże, szarość. Czysta czerń, albo luksusowy brąz. 
Ten styl operuje pewnym arsenałem nieodłącznych elementów. Pierwszy to rzecz jasna przeciwsłoneczne okulary. Duże szykowne a’la Audrey Hepburn.


  Charakterystycznym elementem, są dodatki z naturalnego futra. Szczególne miejsce zajmuje oczywiście futrzana czapa papacha, która zawsze jest bardzo stylowa, ale nie każdy w niej wygląda jak biały człowiek.  Zamiast czapy sprawdzi się obszyty futrem kaptur, albo małe futrzane nauszniki, choć to propozycja dla tych nieco młodszych pań.  Super na cienką puchóweczkę będzie wyglądała futrzana, bardzo obecnie modna kamizelka. 
 Kolejnym elementem, który tworzą styl apres ski glam są tzw. potoczne, moon buty. Wariantów może być wiele. Futrzane, pikowane, w mocnych kolorach. Ważne by miały charakter śniegowców. W górach trochę niepoważnie i nie na miejscu wyglądają wszelkie kozaczki, botki i inne mniej „zimowe” typy obuwia, które nadają się na miasto.  Niezależnie glam, nie-glam, buty w górach muszą być solidne. Trapery, sorele, lub buty typu UGG. Buty, które swoją masywnością, zrównoważą rozbudowaną górę ubrania.  
 Elementem elegancji rodem z luksusowego kurortu jest gruba dzianina. Tkaniny high-tech, nowoczesne, sztuczne, o kosmicznych właściwościach są bardzo praktyczne, ale nie mają w sobie tego puchatego uroku, co klasyczny dobry zimowy sweter. W cenie są grube sploty, albo typowe dla alpejskich regionów ornamenty. W Polskich warunkach, bez wątpienia rasowo będzie wyglądało miksowanie naszych narodowych folkowych ornamentów.
Klasykiem są spodnie narciarki. Są dużo bardziej stylowe niż dżinsy. Obcisłe, nadają sylwetce ładną linię. Jeśli ten typ spodni nie dla ciebie postaraj się wybierać modele możliwie o wąskiej nogawce, by całość sylwetki nie zrobiła się ciężka i przysadzista.
Do dopełnienia wizerunku „luksusowej” narciareczki, wystarczy odrobina błyszczyku i szeroki uśmiech. 










czwartek, 14 stycznia 2016

Jak ubrane są Włoszki ? Subiektywnie o Pitti Uomo 2016 - Kobiety

Tak jak obiecałam po powrocie, z florenckich targów Pitti Uomo, kilka słów o tym jak poubierane są tam kobiety.

Moje drogie mam dla Was w gruncie rzeczy dobrą wiadomość !!! Wcale nie jesteśmy gorzej ubrane niż Włoszki, a zaryzykowałbym twierdzenie, że nawet lepiej. Z większym namysłem, mniej przypadkowo, bardziej konsekwentnie i bez wątpienia na ile tylko możemy, staramy się być modne i na czasie. 

 Targi "Pitti" to specyficzna sytuacja. Gromadzi ludzi związanych z branżą modową, setki dziennikarzy, blogerów, wydawałoby się, że to idealna okazja, by popodglądać styl kobiet naprawdę wiedzących co w trawie piszczy. Znających trendy, tendencje i z racji zawodu będących z gobrym gustem za pan brat. A tu nic z tego. Opadały mi ręce, bo z moich wyobrażeń na temat eleganckich, szykownych Włoszek, przy tej okazji niewiele zostało.
Elegancji rodem z włoskich magazynów mody, pozostaje szukać na mediolańskiej Via Monte Napoleone, albo rzymskiej Via dei Condotti.
 Wracając  do moich obserwacji, styl na targach mi sie nie podoba. Większość kobiet wyglądała zupełnie nijako, płasko, bezbarwnie, bez pomysłu. Po za tym panuje styl na kloszarda, styl na niezdarę, chłopaka-luzaka i Bóg wie co jeszcze, ale z pewnością nie na damę.  Dużo sportowych butów, dużo czarnych, beznadziejnych bakerów.  Powyciągane czarne paltoty i dzianiny. Pisałam już na ten temat jakiś czas temu, że w tym środowisku króluje czerń, a włoska nonszalancka sprezzatura, polega  raczej na niedbalstwie i przypadku.

To co przykuło moja uwagę w tym roku, to nowy trend na kolory. O ile jeszcze 2 lata temu, wszystkie panie solidarnie jak armia nosiły czerń, tak tym razem pojawiło się dużo kolorów w zimowych stylizacjach. Agresywnych, konkretnych i śmiałych . Niezależnie od wieku sporo pań postawiło na wyraźny kolor.  To ewidentnie włoski "must"  tej zimy.  Jeśli nie w postaci płaszcza czy kurtki, to przynajmniej w dodatkach. Buty, kapelusze,  oczywiście torby. Kolor w postaci szaliczka czy apaszki już nie wystarcza. Niezależnie od kolorów styl w moim odczuciu, nadal niestety, pozostawia wiele do życzenia. Co za czasy? duch w narodzie nie ginie ?  A właśnie, że ginie. Eleganckiej, zadbanej Włoszki ginie jak cholera, my Polki jesteśmy na dobrej drodze żeby przejąć pałeczkę.

 To do roboty, drogie koleżanki !!!!

A tym czasem podsyłam kilka zdjęć kolorowych stylizacji. Wybrałam najbardziej "stylowe kawałki"
 z Pitti Uomo AW2016

 

















 


 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...