Znowu mnie tu trochę nie ma, bo byłam zajęta przeprowadzką
do nowego lokalu, 3 razy większego niż poprzedni. Moje dziecko „Macaroni Tomato Warszawa” męski
koncept dla eleganckich mężczyzn obrasta w piórka, ale i pochłania mnie bez
reszty. Pochwalę się Wam dziewczyny..... , bo mam wrażenie, że mam najpiękniejszy
butik w stolicy, z ogromną przymierzalnią ....Linia damska się procesuje… jest mnóstwo Pań, które
przychodząc do sklepu z facetami pytają...Będziecie mieć damskie rzeczy?.... Chciałabym
żeby za rok, może półtora była odsłona siostrzyczki Macaroni Tomato, może nawet
pod szyldem „Classic Valeria Warszawa „ zrobię wszystko by tak się stało..., bo
sama nie mam gdzie kupować ciuchów....
Rewelacyjny wystroj!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bez udawanej skromności, też tak myślę.... mogłabym bez żenady zająć się wystrojem wnętrz....
OdpowiedzUsuńFantastycznie jestem pod wrażeniem. Życzę dalszych sukcesów w biznesie :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę facetom. Nie tylko Waszego sklepu (choć, przynajmniej na zdjęciach, wygląda jak raj), ale każdego innego z klasyczną elegancją. Kobiety nie mają się gdzie ubierać.
OdpowiedzUsuńStylowo, prosze pani, stylowo :-)
OdpowiedzUsuńPięknie, nie chce się wychodzić :)
OdpowiedzUsuńWięcej porad poproszę....
mąż już jest stałym klientem MT, to teraz ja czekam z utęsknieniem na wersję dla kobiet
OdpowiedzUsuńMacaroni Tomato jest świetny - sama czytałam wspisy, gdy jeszcze istniał poprzedni blog, niestety nie na kieszeń moją, ani mojego mężczyzny, ale liczę że się to zmieni. Na razie ja również mam problemy z kupnem ubrań, bo najczęściej nic mi się nie podoba, a jak już się podoba to w grę wchodzą takie problemy jak:
OdpowiedzUsuń- brak rozmiaru
- źle leżą
- kiepski materiał
- za wysoka cena
W ogóle zaskakuje mnie jak wiele jest na rynku kiepskich jakościowo ubrań w zabójczych cenach.
Ostatecznie doszło do tego, że po prostu szyję ubrania. W tej samej lub niższej cenie, mam produkt na miarę, w odpowiadającym mi kolorze, fasonie i materiale.
Wczoraj weszłam do Zary, z daleka wszystko wygląda atrakcyjnie. Ładne kolory, najnowsze z wybiegów fasony..... nie polecam podchodzenia do wieszaka bliżej, powoduje uczucie frustracji i rozczarowania. Po co sobie psuć nastrój....
OdpowiedzUsuń....a jesli już popełnimy to, podejdziemy blizej i coś wybierzemy, to nie daj Boże zakładać to na siebie...popsucie nastroju murowane :(
OdpowiedzUsuńW nadziei, ze zajrzy tu Pani jeszcze, chcialabym zapytac Pania o zdanie na temat elegancji ogolnie: czy mezczyzni (na ktorych sie Pani swietnie zna) moga byc eleganccy tylko noszac garnitur? Czy kobiety pracujace w zawodach nie wymagajacych noszenia sukienek, tylko np. jeansy, moga wygladac elegancko? Jak to osiagnac???
OdpowiedzUsuńAlbo wprost - pracuje z dziecmi. Obcasy i obcisle sukienki odpadaja w przedbiegach. A jednak chcialabym byc postrzegana jako kobieta elegancka i szykowna. Istnieje jakas zlota metoda?
Odpowiadam lakoniczne i pośpiesznie na ostatnie pytanie OCZYWISCIE !!!! bardzo ciekawe pytania postaram się odpowiedzieć konkretniej na wszystkie w publicznym poście. Za 2 godz. urządzam duże przyjęcie, więc rozgrzeszam się z odpisania w póki co w tak skróconej formie, denerwuję się czy wszystko się uda.
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko.Czy osobiście aranżowała Pani przestrzeń butiku?
OdpowiedzUsuńŚwietny sklep. Skąd pomysł na tak oryginalne imię dla dziecka?
OdpowiedzUsuń