piątek, 18 grudnia 2015

Krawiectwo miarowe dla kobiet


Artykuł napisałam na zamówienie Monogram Magazine, który przy okazji pozdrawiam. Teraz pozwoliłam sobie opublikować go tutaj :


W czasach komuny, kiedy sklepowe wieszaki świeciły pustkami, szycie ubrań u zaprzyjaźnionej krawcowej było raczej koniecznością niż powodem do dumy. Polskie miłośniczki mody ubierały się w komisach, Pewexach albo na słynnym bazarze w Rembertowie, gdzie za ciężkie pieniądze można było kupić ubrania z Zachodu. Dżinsy z Turcji, angorowy sweterek z Bułgarii czy pantofle Salamandra z Niemiec – szczytem i sznytem tamtej epoki były ciuchy z zagranicy. Kolejne lata to fascynacja znanymi markami. Nieważne co, nieważne za ile, byleby z metką renomowanej firmy,     a najlepiej jeszcze z dużym, rzucającym się w oczy logo. Ale moda się zmienia. Zmieniają się też upodobania i priorytety, i tak, po okresie boomu na drogie marki, nastał czas mody na krawiectwo miarowe.

 
 
Trend ten niewątpliwie ma związek z rosnącą świadomością konsumentek. Kobiety poszukują ubrań niepowtarzalnych, wyjątkowych oraz dopasowanych do indywidualnych preferencji. Coraz większą wagę ma też wizerunek. Zwłaszcza w świecie biznesu profesjonalny wygląd ma coraz silniejsze przełożenie na sukces zawodowy. Musimy pamiętać, że jedną z pięciu podstawowych zasad dobrego wizerunku jest właśnie odpowiednie dopasowanie ubrania do sylwetki. To nie tylko kwestia doskonale dobranego rozmiaru i proporcji, ale i zastosowania takich fasonów, które podkreślając wszystkie zalety figury, jednocześnie ukrywają jej mankamenty. Taką możliwość daje właśnie szycie na miarę.  Pozwala mieć bezpośredni, a przy okazji twórczy, wpływ na to, jak leżą  i wyglądają ubrania, co bez wątpienia stanowi idealną alternatywę dla sklepów, które coraz częściej nie spełniają naszych oczekiwań.




Modele krawiectwa

Klasyczne szycie u krawca, a w przypadku kobiet najczęściej krawcowej, gdzie projekt, model         i wykrój ubrania powstaje pod konkretne zamówienie, często określane jest jako bespoke. To niejako szycie „na klientce”. Formy i wykroje są przygotowywane z uwzględnieniem specyficznych cech sylwetki, a następnie dodatkowo modyfikowane. Klientka ma możliwość dokonywania korekt na każdym etapie prac. Ma bezpośredni wpływ nie tylko na formę ubrania, ale i na detale wykończenia. Mówiąc krótko, jest projektantką własnego stylu.

Drugą opcją, która staje się coraz bardziej popularna w świecie damskiego krawiectwa, jest tzw. MTM czyli Made to Measure. MTM, ( made to measure) promowany jako "szycie na miarę", a właściwie powinien nosić nazwę "szycie pasowane",  ponieważ ogranicza się do dopasowania istniejących już szablonów ubrań do sylwetki klientki. Najczęściej tego typu oferta odnosi się do klasycznych, podstawowych fasonów – biznesowych kostiumów, spódnic, płaszczy czy też klasycznych damskich koszul. Często tego typu serwis daje także możliwość wyboru podszewki, guzików czy innych dodatków. Można zatem, w większym stopniu niż w przypadku rzeczy gotowych, spersonalizować swoje ubrania i nadać im indywidualny charakter. Tego typu usługę dla pań wprowadza na rynek coraz więcej marek odzieżowych. Powstają też nowe firmy, które specjalizują się tylko w tym typie damskiego krawiectwa.
 
 

Dla kogo jest szycie na miarę?

Krawiectwo indywidualne to domena osób świadomych swoich potrzeb lub rozczarowanych ograniczeniami nakładanymi przez wyroby gotowe. To także, w dużej części przypadków, jedyny ratunek dla osób o niestandardowych sylwetkach. Większość ubrań dostępnych w sklepach to lepsza lub gorsza wariacja na temat danego rozmiaru odzieży, a przecież sylwetka każdej kobiety, nawet noszącej ten sam rozmiar, jest zupełnie inna. Indywidualne są proporcje biustu do tali, długości torsu, rąk albo szerokości ramion. Standardowa odzież sklepowa, nie rozróżnia takich niuansów. Jeśli sylwetka w nieznacznym stopniu odbiega od sklepowej normy najlepiej skorzystać z serwisów MTM. Jeśli jednak nasza figura wymaga nietypowych fasonów i szczególnego dopasowania wówczas pozostaje tradycyjne szycie krawieckie. Niewątpliwą zaletą obu wariantów jest również możliwość wyboru tkaniny według własnych upodobań. Często oferta sklepowa nie spełnia oczekiwań wymagających klientek. Jeśli fason jest odpowiedni, to kolor nieszczególnie; kiedy kolor jest w porządku, trudno znaleźć odpowiedni rozmiar. Kiedy rozmiar jest dostępny, istnieje prawdopodobieństwo, że dostępny fason nie spełnia oczekiwań. Błędne koło. Tu z pomocą przychodzi nam właśnie krawiectwo miarowe.

 
Wybór pracowni

Powrót do tradycyjnej sztuki krawieckiej to szansa na unikatową i spersonalizowaną garderobę. Musimy jednak pamiętać, że nie wszystko złoto, co się świeci i nie każda krawcowa zasługuje na miano dobrego fachowca. Nikt z nas nie lubi kupować kota w worku, dlatego warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę, decydując się na indywidualne szycie, które jak dobrze wiemy, bywa kosztowną inwestycją.

Krawcowa krawcowej nierówna. O ile ubrania w sklepach są gotowe do przymierzenia i od razu widać, jak się w nich wygląda, tak w przypadku szycia na miarę niezbędna jest cierpliwość, wyobraźnia, a przede wszystkim wiara w umiejętności krawcowej. Warto zwrócić uwagę na to, że szycie dla Pań i dla Panów to dwie zupełnie różne sztuki.  Krawiec, nawet biegły w szyciu męskich garniturów, niekoniecznie musi sobie poradzić z damskim żakietem. Kobieca sylwetka jest o wiele bardziej wymagająca, a więc warto wybrać fachowca, którego doświadczenie oraz portfolio wskazują na duże doświadczenie w szyciu damskiej konfekcji. Oczywiście nie należy polegać wyłącznie na reputacji renomowanych zakładów krawieckich, bo pomimo wieloletniej tradycji, jakość usług mogła ulec tam znaczącej zmianie. Najlepszą metodą na znalezienie idealnego krawca jest więc, tak jak w przypadku innych dziedzin życia, czerpanie z doświadczeń innych klientów i bazowanie na ich rekomendacjach.

Zanim nastąpi ostateczny wybór krawcowej, warto zainwestować trochę czasu w rozmowę rozpoznawczą. Ważne są nie tylko kwalifikacje – dużą rolę odgrywa tu międzyludzka chemia, która jest nieodłącznym składnikiem każdego procesu twórczego. Brak porozumienia może skutkować niespełnieniem naszych oczekiwań, a w efekcie rozczarowaniem i źle zainwestowanymi funduszami. Warto przedyskutować sposób pracy i zadać sobie podstawowe pytania. Czy krawcowa upina tkaninę na manekinie, tworząc wyjściową formę? Jak tworzy wykrój? Ile jest planowanych przymiarek? Jeśli ktoś twierdzi, że w trakcie realizacji nie potrzebuje przymiarkowych spotkań, to istnieje naprawdę mała szansa na to, że wszystko będzie leżało na klientce perfekcyjnie. Ważne jest również to, aby krawcowa miała dobre oko do proporcji. Nie każdy fason nadaje się do każdej sylwetki, a fachowa pomoc może okazać się w tej kwestii nieoceniona – profesjonalna krawcowa  powinna mieć dobre oko do proporcji i na pewno będzie potrafiła trafnie doradzić, a co najważniejsze, odradzić pewne pomysły.

Przed ostateczną decyzją o wyborze krawcowej należy przyjrzeć się jej wcześniejszym realizacjom. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na detale – dobrze dobrane suwaki czy guziki to jedne z głównych wyznaczników dobrego warsztatu krawieckiego. Koniecznością jest również zajrzenie na lewą stronę danego projektu. To tam tak naprawdę kryje się tajemnica fachowego krawiectwa. Najważniejszym kryterium oceny jest jednak oczywiście staranność i jakość wykończenia. To dwa świadectwa kunsztu oraz wyczucia estetycznego krawcowej, które powinny okazać się decydujące przy wyborze danej pracowni.

 
Krawieckie pułapki

Częstym błędem popełnianym przy szyciu na miarę jest nieumiejętny dobór tkaniny do danego projektu. Mało która z klientek jest biegła w materiałoznawstwie, a rodzaj tkaniny ma zasadniczy wpływ na fason, który można z niej uszyć. Całkiem inaczej układa się przecież  lejący szyfon a inaczej,  sztywna organza. Jeśli chcemy odtworzyć ze zdjęcia jakiś fason, starajmy się jak najwierniej  odtworzyć też rodzaj użytego materiału. Kolejną pułapką może być zbyt wymyślny i złożony projekt. Wiele wyrafinowanych elementów odzieży wykonywanych na potrzeby dużych domów mody jest wykonywanych maszynowo. Może się więc okazać, że zbyt skomplikowany projekt będzie przekraczał możliwości małej pracowni krawieckiej, a w efekcie zamiast haute couture otrzymamy chałupniczą tandetę. Jak tego uniknąć? Najlepiej przygodę z szyciem rozpoczynać od prostych, klasycznych fasonów. W przypadku korzystania z systemu MTM sprawa jest nieco łatwiejsza. Choć nie daje on takiej wolności w wyborze kroju czy tkaniny jak tradycyjne szycie u krawcowej, to jego niewątpliwą zaletą jest możliwość przymierzenia modelu wyjściowego i sprawdzenia tego, czy spełnia nasze oczekiwania. Na bazowy wzorzec oczywiście zostaną naniesione indywidualne korekty, ale już sam prototyp pozwoli nam wyobrazić sobie, jak finalnie będzie wyglądało nasze zamówienie.
 
 

Podsumowując. Dobrze leżące na figurze, harmonizujące z nią ubrania, są sekretem stylowych kobiet. Właściwie dobrane proporcje, są ważniejsze dla wizerunku niż właściwie dobrany kolor. Szycie na miarę jest doskonałą alternatywą, by to osiągnąć. Po za tym, jest nie tylko modne, nie tylko sexy, ale przede wszystkim jest świetną przygodą.

 
 

 

 

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Napisala Aleksandra J.

Serdecznie witam ponownie!
Sama prawda
Pamietam czasy kiedy szylam spodnice u krawcowej. Po roku 2000 poznikaly sklepy z belami materialow, moja krawcowa poszla na emeryture i wyprowadzila sie na drugi koniec Polski.
A ja po kilku podejsciach do polecanych innych krawcowych i totalnej klapie. Domyslam sie ze problem byl sam kroj spodnicy, ktora pozniej fatalnie lezala i praktycznie byla nie do noszenia (jak mozna zle skroic olowkowa spodnice?) Zaczelam ubierac sie w gotowce i cierpie z tego powodu do dzisiaj.
Od lat nie mieszlkam w Polsce tylko w kraju w ktorym uslugi kosztuja majatek ale coraz bardziej dojrzewam do poszukania krawcowej.

Serdeczne pozdrowianie z Alp
Zycze Pani zdrowych i radosnych
Swiat Bozego Narodzenia
oraz
Szczesliwego Nowego Roku
Aleksandra J.

Anonimowy pisze...

Cieszę się z każdego kolejnego posta.
Samodzielnie podejmuję w ramach wolnego czasu próby szycia. Na razie dopracowuję spódnice, żeby wyglądały profesjonalnie. Z trudniejszymi do wykonania egzemplarzami garderoby na pewno udałabym się do krawcowej, gdybym tylko znalazła godną zaufania. Na razie rozmawiałam z trzema, ale miałam wrażenie, że zatrzymały się z modą w poprzedniej dekadzie. Nie poddam się, będę szukać dalej, chyba że szybciej udoskonalę własny warsztat.
Pozdrawiam i łączę życzenia wszystkiego co dobre, piękne i smaczne na święta.

Anonimowy pisze...

Jak miło -nowy post po tak długiej przerwie. Prosimy o więcej:). 1. Może właśnie coś o materiałach (Czego unikać)? 2. A może coś dla 30tek jak wyglądać szykownie ale nie babciowato? 3. Czy rzecz dobrej jakości to zawsze rzecz trwała (przy odpowiednim użytkowaniu)? Na co warto wydać więcej a co można sobie odpuścić? A może nie można?..ohh..tysiące pytań a Pani nie pisała od dłuższego czasu..

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...