Byłam w wielu sklepach ubraniowych na świecie. W tych wystawnych, luksusowych,pełnych przepychu salonach sprzedających marzenia o lepszym życiu. W wielu wyrafinowanych dizajnerskich butikach, w odjazdowych nowoczesnych concept storach, ale już dawno żaden z nich tak mnie nie oczarował i nie urzekł jak maleńki butik pysznie rozłożony w prawdziwym XVII patio w Orta San Giulio w Piemoncie. Tak urokliwy, że chciałoby się dotknąć każdego drobiazgu i zapytać o jego pochodzenie. Selekcja ciuchów i dodatków bliska estetyce Audrey Hepburn...perełka. Skromnie ale na temat... zgodnie z zasadą, klasa to bezpretensjonalność i brak nadęcia...
1 komentarz:
Juz chocby za zdjecie Audrey moglabym pokochac ten sklep :) Z daleka czuc wloski klimat.
Prześlij komentarz