niedziela, 17 czerwca 2012

Hmmm, a może bluzka z chustek ?

Trochę znudzona kolekcjami, które są dostępne w sklepach, a trochę z obawy, że koleżanki będą miały takie same ciuchy, po raz kolejny postanowiłam uszyć sobie coś wg. własnego pomysłu. To, że jestem kostiumografem nie oznacza niestety, że umiem szyć. Chyba nigdy w życiu nic równo nie zszyłam na maszynie, ale przynajmniej z racji zawodu mam zaprzyjaźnione krawcowe. Najprostszym z możliwych pomysłów na bluzkę niewymagającym większej krawieckiej zręczności jest tzw. bluzka z chust. Wystarczy połączyć ze sobą dwie chusty, by uzyskać oryginalną wyjątkową rzecz. Moją podkroiła, zszyła i wykończyła krawcowa, ale jak ktoś choć trochę ogarnia maszynę poradzi sobie sam. Bluzka uszyta jest z 2 kuponów tkaniny drukowanych we wzór inspirowany chustami Hermesa, dlatego jest nieco dłuższa jak tunika, ale równie dobrze można się posłużyć zwykłymi chustami, wtedy po prostu zmienią się proporcje. Granatowo beżowo kremowa kratka Vichy, a do tego zielono brązowe klasyczne hippiczne ornamenty nadają bluzce klimatu british country i preppy style. W pierwszej stylizacji potraktowałam moją nową tunikę jako element bardziej sportowej, luźnej całości, zestawiając ją z granatowymi obcisłymi dżinsami, zamszowymi ciężkimi botkami i plecakiem w kolorze oliwki. Za kilka miesięcy na pewno pokuszę się też o jesienny wariant z bryczesami, brązowymi oficerkami i kurtką Barboura – co stworzy totalnie klasyczny, wygodny weekendowy zestaw. Druga stylizacja, chociaż bluzka ta sama, ma zupełnie odmienny charakter. W zestawieniu z eleganckimi, kremowymi, satynowymi spodniami, całość nabrała bardzo miejskiego wyrazu. Do tego wybrałam czółenka ze złotym plastronem i złote, dyskretne dodatki, żeby podkreślić efekt glam.
















5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

świetny pomysł ! Zaczynam poszukiwania chust ! Chociaż domyślam się, że specjalnie trudne to nie jest, również nie umiem szyć ! A chciałoby się chociaż drobne poprawki czasem samemu zrobić... Bluzka wyszła piękna, choć krótsza dałaby lepsze proporcje moim zdaniem. Bardzo pasje w obu stylizacjach.
Angie

CLASSIC VALERIA pisze...

też wolę krótsze bluzki, optycznie wydłużają nogi ale taki był kupon, a nie chciałam burzyć efektu chusty i kupon skracać. Tunika jest na tyle długa, że może potraktuję ją jako ekstremalne mini. Do kryjących rajstop będzie nadal przyzwoicie wyglądąć :)

lagarconne pisze...

W lipcowej Burdzie ma być kilka wykrojów na bluzki i sukienki z chust (wg zapowiedzi z numeru czerwcowego). Szyłam sobie kiedyś wszystko poza marynarkami i płaszczami - jako nastolatka z braku środków, później z wyrachowania ;) przykładowy rachunek: (cena podobnej jakościowo tkaniny np. na Orlej + aktualna stawka roboczogodziny * czas uszycia ) * 2 < cena ubrania, oznaczało, ze rzecz lepiej uszyć samej.

Anonimowy pisze...

Świetny sposób na posiadanie oryginalnego, niepowtarzalnego ciuszka. Gratuluję pomysłu! I w jednym i drugim zestawieniu bluzka prezentuje się bardzo fajnie. To niesamowite, że tylko zmieniając dodatki można uzyskać dwie zupełnie odmienne stylizacje. Ale tego trzeba się nauczyć lub po prostu mieć we krwi. Ty wyglądasz w prezentowanych ubraniach niezwykle naturalnie i swobodnie. Zapewne dlatego, że są to Twoje ubrania, więc nie ma w tym żadnej sztuczności, a i zdjęcia zrobione są tak, jakby migawka uchwyciła Cię zupełnie przypadkiem na spacerze, czy w drodze do pracy. Z niecierpliwością czekam na kolejne zdjęcia.
Carmen

CLASSIC VALERIA pisze...

To podstawowy model. Uniwersalny jak widać od lata do zimy. Piekna jest jego kolekcja tegoroczna S/S ale trochę mniej praktyczne są takie zakupy

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...