Wczoraj obejrzałam w kinie nowego Bonda. O filmie pisać nie będę,
bo od tego recenzenci i kino-maniacy.
O czym więc? No oczywiście o sukni, która
urzekła mnie od chwili pojawienia się w kadrze. Projektantka kostiumów do „Skyfall”, Jany
Temime przygotowała dla „dziewczyny Bonda”, coś naprawdę szczególnego. Dlaczego? Bo nie tylko ubrała ją w przepiękną suknię,
ale stworzyła doskonały kostium filmowy, świetnie podkreślający charakter
postaci.
Berenice Marlohe grająca piękną,
zniewoloną Severine pojawia się na ekranie w seksownej, czarnej, wieczorowej
sukni zdobionej kryształami Swarovskiego. Ramiona, plecy i boki kreacji wykonano z
cieniutkiego elastycznego tiulu, na
którym powstały kryształowe ornamenty przypominające połyskliwe, błyszczące tatuaże. Projektowanie i wykonanie sukni zajęło 6 miesięcy,
a zdobienia pieczołowicie, ręcznie
ułożono z ponad 60 tysięcy elementów, tworząc prawdziwe dzieło sztuki. To wspaniała suknia wieczorowa, ale co ważniejsze jej styl bardzo mocno podkreśla charakter postaci. Z jednej strony kosztowna i
luksusowa, z drugiej burleskowo-tandetna, dużo mówi o właścicielce. Pajęczyna
kryształowych tatuaży, jak ten prawdziwy na nadgarstku, który jest symbolem
niewolnictwa, oplata ją niczym niechciane robactwo. Ta część filmu rozgrywa się
w Azji i chociaż krój sukni jest całkiem klasyczny, europejski, uniwersalny,
przez dobór tkanin i ornamentykę ma ona w swoim charakterze coś orientalnego. Tu
kolejny ukłon w stronę, kostiumografki, że udało jej się takie połączenie. Jednym słowem, nie dość, że suknia, Severine
jest piękna, to jest po prostu, fantastycznym kostiumem filmowym.
“Each Bond
girl is iconic in her own way so I wanted to celebrate 007′s new leading lady,
Severine, with an unforgettable dress,” powiedziała Jany Temine.
Bez wątpienia
jej sie to udało.
3 komentarze:
Sukienka paradoksu, choć odsłania tak wiele ciała to aktorka wydaje się być w pełni ubrana.
Różowa najpiękniejsza!
kacharkaa.blogspot.com
Dla mnie kawal dobrej roboty.
Prześlij komentarz