środa, 27 listopada 2013

Jak ładnie siedzieć w długiej sukni ?

Takie pytanie dostałam od czytelniczki. Wydaje mi się na tyle ciekawe, że postanowiłam odpowiedzieć na łamach bloga, może innym też się przyda.

Nurtuje mnie jedno pytanie związane z styczniową studniówką. Jak ustawić się do zdjęcia grupowego w długiej prostej sukni bez rozcięcia gdy będę zmuszona siedzieć w pierwszym rzędzie? Wśród koleżanek w krótkich sukienkach nie chcę wyglądać jak ich wychowawczyni ale młoda kobieta z klasą. Byłabym bardzo wdzięczna za rozwiaznie moich wątpliwości : )


Jeżeli na zdjęciu przyjdzie Ci stać, wystaw lekko jedną nogę do przodu i skręć biodra wtedy wydadzą się węższe, a nogi dłuższe. Doskonale robi to Victoria Bechmam gdy pozuje do zdjęć.  Na zdjęciu poniżej,ta sama suknia, dwie zgrabne dziewczyny, ale inna postawa,a to jednak robi wielką różnicę.

 Jeżeli będziesz w długiej sukni siedziała. Zadbaj o to by były widoczne co najmniej pantofelki albo i kostki. Dobrze jak ułożysz ładnie nogi. Jedną można lekko wysunąć drugą trochę cofnąć i wsunąć za tę wystawioną do przodu. Drugim wariantem jest, założyć nogę na nogę. Po babsku rzecz jasna, jedna noga wzdłuż drugiej. Jeżeli założysz nogę na nogę, możesz też suknię „zadrzeć” do góry tak żeby nogi pokazać, aż do kolan, a sukni pozwolić miękko opadać po bokach. Jeżeli suknia jest wąska, nie ma rozcięcia i niewiele da się z nią zrobić, tym bardziej zadbaj o ułożenie nóg i widoczne buciki. 







czwartek, 21 listopada 2013

Right Size Story - jak dobrać rozmiar odzieży


Nigdy nie kupuj odzieży w niewłaściwym rozmiarze. Nawet, jeśli kusi cię do tego mega przecena, odpuść sobie. Najgorsze, co możesz zrobić to kupić coś, co jest przyciasne albo zbyt opięte. O pobożnych życzeniach, że nikt nie zauważy albo jakoś się ułoży zapomnij. Nic się nie ułoży i raczej narazisz się na zaczepki w stylu „O przytyłaś.....”

Podobnie rzecz ma się z ubraniami za dużymi. One też sprawiają, że jest Cię więcej niż jest naprawdę. Dlatego panie, które chcą ukryć zbędne kilogramy wcale nie powinny ubierać się w bezkształtne, workowate ubrania w nadziei, że pod nadmiarem tkaniny nadwaga nie będzie widoczna.

Źle dopasowane ubranie, bezlitośnie obnaża wszystkie mankamenty sylwetki. Jeżeli masz ten niefart, że nosisz rozmiar pomiędzy, wybierz ten większy. Po pierwsze włókna w praniu ulegają skurczeniu po drugie masz do dyspozycji poprawki krawieckie. W drugą stronę to nie działa.

Jestem wielką fanką krawieckich poprawek, bo tak naprawdę wszystkie ubrania szyte są na zunifikowanego manekina w rozm 34, 36, 38, 40 itd… a nasze sylwetki różną się przecież choćbyśmy nosiły ten sam rozmiar odzieży. Dłuższe ręce, krótsze ręce, plecy proste, zgarbione, inne proporcje szerokości ramion do biustu, talii do bioder, itd… dlatego żeby ubranie na prawdę dobrze na nas leżało powinnyśmy dostosować je do naszej indywidualnej sylwetki i korzystać z poprawek.

Odrębną sprawą są ubrania oversize, ale o tym napiszę w oddzielnym poście.

środa, 20 listopada 2013

Kobieta z klasą.....

.....na pierwszej randce przynajmniej udaje, że chce za siebie zapłacić rachunek.

Jeśli wyraźnie została zaproszona....przypomni mu to dyskretnie mówiąc....”Rozumiem, że zostałam zaproszona ?” albo „czuję się zaproszona....” i podziękuje. "Dziękuję", nic nie kosztuje, a elegancko zamyka temat.
Jeśli nie było jednoznacznego zaproszenia, spyta czy  dołożyć się do rachunku? Jeśli on odmówi, nie naciska. Pozwoli mu zapłacić, by miał wrażenie, że jest prawdziwym dżentelmenem i panem sytuacji, ale nie czuje przy tym, że jest mu cokolwiek winna, najwyżej drinka.

 Jeśli natomiast została zaproszona, a okazało się, że on dziwnym zbiegiem okoliczności właśnie zapomniał portfela, zapłaci rachunek, bez okazywania dezaprobaty i oburzenia, a potem odpłynie w siną dal i bez żalu odpuści sobie koleją randkę, bo on najwyraźniej albo jest nieogarniętą gapą, albo cwaniakiem co szuka siostry miłosierdzia. 

niedziela, 17 listopada 2013

Biała koszula - ikona stylu - 7 powodów dla których musisz ją mieć w swojej szafie



























Przeczytałam kiedyś w wywiadzie z Hanną Lis, że w swojej garderobie ma kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt białych koszul… nie dziwię się, bo biała koszula w szafie ( najprostsza, klasyczna, bez udziwnień) jest jak corn flakes albo puszka pomidorów i paczka makaronu w spiżarce. To po prostu podstawa, basic, który zawsze bez względu na okoliczności uchroni cię przed katastrofą. Głodową bądź modową. Praktycznie każda z nas ma, choć jedną białą koszulę, ale czy doceniamy jej siłę? Czy traktujemy jak  nudny konieczny element corpo-stylu?


7 powodów dla których biała koszula jest  nie do przecenienia.

1. Jest ponadczasowa. Nigdy nie wychodzi z mody. To jedna z tych rzeczy z dopiskiem „forever young” Bez bólu możesz na nią wydać więcej pieniędzy, niż na inne rzeczy… Będzie Ci służyć tak długo, aż jej nie zajeździsz, albo nie zaplamisz sokiem z buraka.

2. Jest odpowiednia praktycznie na każdą okazję. Jeśli nie masz się w co ubrać, albo masz na decyzje 3 min sięgnij po białą koszulę, nigdy nie popełnisz błędu. Nawet w wersji balowej broni się doskonale. 

3. Niezależnie od sytuacji będziesz w niej wyglądać elegancko i stylowo. Prostota, jest podstawą elegancji. Świeża bułka z dobrym masłem smakuje zawsze i każdemu. Podobnie jest z dobrą białą koszulą... Pasuje i ubiera każdego. To idealny wybór dla tych którzy z modą są na bakier, biała koszula jest trendi zawsze.

4. Możesz ją  zestawiać z każdym innym  kolorem. Od białego, przez pastele, mocne wyraziste kolory i co ci tylko jeszcze przyjdzie do głowy, aż po klasyczną czerń...

5. Poddaje się niezliczonej ilości stylizacji. Jest jak czyste płótno malarskie. Możesz z nią zrobić co chcesz i możesz w niej być kim chcesz. Dziewczyną, kobietą, damą, chłopczycą… poważna, frywolna, intrygująca, sexi... Ty wybierasz...Ty malujesz...

6. Działa jak blenda fotograficzna, biel odbita rozprasza światło na twarzy, ujmuje lat i zmarszczek, łagodzi rysy, dodaje świeżości urodzie...

7. Jest jednym z tych ubrań, które nie kosztując majątku mogą sprawić, że będziesz wyglądać jak milion dolarów...jest po prostu ikoną stylu















  






piątek, 15 listopada 2013

Macaroni Tomato online


Wiecie dziewczyny, że nie mam czasu pisać tak jak się należy, czyli sto razy częściej... ale nie wiecie, dlaczego? Chciałam się wytłumaczyć, a jednocześnie pochwalić i zaprosić Was do świata męskiej elegancji online, którego jestem współtwórcą i który wreszcie wczoraj ujrzał światło dzienne. Projekt Macaroni Tomato Warszawa tak mnie pochłania, że niewiele czasu pozostaje mi na inne działania. Ponieważ mamy bardzo dużo pytań odnośnie damskiej linii (niewątpliwie będzie to kolejny krok rozwoju firmy, choć jeszcze bardzo odległy) to zapewne sprowokuje mnie do tego, że znowu będzie mi bliżej do damskiej elegancji. Tymczasem zapraszam na świąteczne zakupy na macaronitomato.com albo do naszego stacjonarnego butiku na warszawskim Powiślu.
macaronitomato.com


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...