„ Czy stylowa kobieta może mieć nadwagę? Wypadałoby
powiedzieć-tak, oczywiście, byleby stroje były odpowiednio dobrane. Ale to
chyba nieprawda. Stylowa kobieta ma nienaganną figurę - i to niezależnie od
wieku. Nie oszukujmy się z tym maskowaniem niedoskonałości - szczupła kobieta
swoje niedoskonałości jest w stanie zamaskować odpowiednim ubraniem, ale
kobieta z nadwagą już nie.
Dlatego zabrakło w tym wpisie punktu pt stylowa kobieta ma
nienaganną, figurę i zadbaną cerę „
Ten komentarz pojawił się pod poprzednim postem i
pomyślałam, że to doskonała okoliczność żeby temat rozwinąć i się nad nim
zastanowić głębiej. O co chodzi z ta elegancją i dobrym stylem ? Czy
rzeczywiście nadwaga i tusza są przeszkodą do bycia stylową kobietą ?
Jeśli kobiecie brakuje gustu, nie pomoże ani odsysanie
tłuszczu, ani zamożny mąż. Są kobiety które mają to szczęście, że poczucie
smaku wyniosły z domu wraz z wychowaniem i obracaniem się wśród pewnych
wzorców. Są też takie, które same to w sobie
wypracowały inspirując się innymi eleganckimi kobietami. To wymaga wyjścia po za ramy swojego
środowiska, poszukania wiedzy na ten temat i konsekwencji, ale jest to możliwe.
Na czym więc polega dobry gust i elegancja ?
Po pierwsze nie ma nic wspólnego z modą, albo naprawdę
niewiele. Słynna sentencja Coco Chanel „moda przemija styl pozostaje” jest
najlepszym skrótem tej myśli.
Po drugie obraca się wokół klasycznych fasonów i kanonów.
Po trzecie elegancja jest dyskretna.
Po czwarte jest kobieca.
Po piąte opiera się o zachowanie klasycznych proporcji
sylwetki.
Po szóste jest dobrej jakości.
Po siódme niesie ze sobą poczucie godności.
Czy tych zasad nie może zastosować ktoś z nawagą ?
Oczywiście, że może, to zawsze jest kwestia tylko wyboru. Tusza nie ma nic do rzeczy.
No to popatrzmy, na
kilka przykładów...
Adele może wyglądać tak...
albo tak....
Oprah Winfrey może wyglądać tak......
albo tak....
Octavia Spencer może wyglądać tak....
albo tak.......
Jessica Kane może wyglądać tak....
albo tak.....
co powiecie na to ? Nadia Aboulhosn może wyglądać tak......
albo tak.....
Tusza nic nie determinuje. Każda kobieta ma wybór. Mam mnóstwo koleżanek, szczupłych i zadbanych ale beznadziejnie ubranych...
12 komentarzy:
Bardzo fajny post. Zgadzam się z Pani opinią całkowicie: mając trochę więcej centymetrów w biodrach też można wyglądać elegancko. Ale trzeba jeszcze czuć się elegancko, mieć taki stan ducha. Jeżeli kobieta z nadwagą akceptuje swoje ciało, może ubierać się elegancko, bo tak też się czuje. Brak akceptacji i kompleksy mocno to utrudniają. Pozdrawiam i gratuluję ciekawego bloga. Bardzo proszę o kolejne posty :)
Marta
Zakompleksiona kobieta nigdy nie bedzie elegancka :-( Wszystko zaczyna sie w glowie, rowniez to, jak siebie postrzegamy. To nie nad sylwetka trzeba pracowac, lecz nad sposobem myslenia.
Pozdrawiam
Dziękuję za post. Fajny i przekonujący - szczególnie zdjęcia. Pozdrawiam :)
Dzień dobry,
Dla mnie jest oczywiste że nie waga decyduje o elegancji. Jednak do przedstawionych zdjęć miałbym pewne "ale". Tak jak widoczny i jasny jest kontrast w stroju między dwoma pierwszymi zdjęciami a kolejnymi pani Adele (rozciągnięty sweter i balerinki a np. na 3 zdjęciu płaszczyk i buty- równie dobrze tak mogła się ubrać na spacer) tak nie do końca przekonuje mnie Oprah Wintrey: na drugim zdjęciu widać że jest w bardziej swobodnym stroju, być może na jakieś wycieczce lub meczu- trudno być wtedy wystrojonym jak na galę. Stąd moje pytanie: jak być elegancką właśnie w takich sytuacjach a jednocześnie zachować luz i swobodę. Czy da się pogodzić te dwie rzeczy? Jak mam ubrać się na wycieczkę do lasu albo na rower z dzieckiem i zachować choć trochę elegancji. Ubierając kreacje na czerwony dywan dużo łatwiej zachować elegancję w stroju niż idąc z dzieckiem na plac zabaw. Ale chciałabym jednak ją zachować jednocześnie nie przesadzając. Jeśli jest Pani w stanie podać przykłady elegancji w takich codziennych sytuacjach będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam, Mirka
Podczas spaceru w sierpniu po dolinie Kościeliskiej udało mi się wyłowić z tłumu kobietę ubraną na luzie, a jednak starannie, a całość postaci sprawiała wrażenie zadbanej. Pani owa, około lat 50, maszerowała z kijkami i - już uchylam rąbka tajemnicy - była ubrana w ciemne spodnie o lekko rozszerzanej nogawce i białą, bawełnianą bluzkę w granatowe prążki z łódkowym dekoltem. Nie zapamiętałam niestety butów, niemniej jednak istotną rolę w tworzeniu całości odegrała starannie przystrzyżona na dłuższego pazia, siwiejąca już, czupryna.
Może ta pani zagląda tu czasem, więc pozwolę posłać pozdrowienia od 28-latki, która w wieku 50 lat zamierza wyglądać podobnie.
Daria
Tak, odnoszę wrażenie, że z wiekiem bardzo ważną rolę (jak nie najważniejszą)odgrywają świetnie obcięte włosy i oczywiście odpowiednio dobrana fryzura. A strój, który zapadł Tobie Dario w pamięci chyba był klasyczny... :). Mirka
Zgadzam się co do fryzury. To połowa sukcesu, zwłaszcza jak już nie można zarzucić lwią grzywą i lokiem do pasa.
Witam,
Mam wrażenie, że dobra fryzura jest świetną przeciwwagą do mijającej świeżości skóry (mniej istotna jest jakość włosa i ich gęstość). Młoda, niekoniecznie piękna dziewczyna dobrze będzie wyglądać w "byle jakich" włosach, ale kiedy już przybędzie jej lat ze źle obciętymi włosami niestety nie będzie wyglądać tak ładnie jakby mogła.
A znaleźć dobrego fryzjera na prowincji... Pozdrawiam M
Kochany anonimie, czasem moze latwiej na prowincji niz w "wielkim miescie"...moje przygody z fryzjerami w Wiedniu mialy zawsze katastrofalne skutki, teraz szukam na poludniu Francji:)
Co do nadwagi, mam wrazenie ze mowimy tu tylko o pewnej granicy a takze wieku. Inaczej wyglada pani z nadwaga w wieku 25-35 lat a inaczej 70-80 latka ktora jest juz okragla. Pozdr.
Witam,
Świetny post. Myślę, że można być stylową i elegancką kobietą bez względu na rozmiar garderoby i wiek.
Pozdrawiam
kiedy zaczęłam czytać tego posta, od razu pomyslałam o Stephanie Zwicky, francuskiej blogerce (le blog de big beauty), która ma naprawde sporą nadwagę, a przy tym jest zadbana, elegancka i ma fantastyczne wyczucie stylu.
Hej,
wszystko się zgadza, ale nie jestem pewna, czy gdyby postawić koło siebie dwie stylowe kobiety, jedną szczupłą, drugą grubszą, to czy byłby tak samo świetny efekt?
Prześlij komentarz