czwartek, 12 grudnia 2013

Zimowe czapki. Z czym je nosić ?


Chyba wszystkie portale o modzie napisały już o tym, jakie czapki są trendy w tym sezonie, dziwi mnie tylko, dlaczego tak niewiele napisały o tym jak je nosić by nie popełnić stylistycznego faux pas? Najwyraźniej znają się na modzie i to czyni z nich ekspertów. Ja się na modzie nie znam, więc nie jestem ekspertem, ale znam się na stylu i niech tak zostanie.


Wiecie już, co jest modne ( jak nie wiecie to poczytajcie na pierwszym lepszym portalu), a tu krótkie dossier jak to nosić



Czapka futrzana

+  pasuje do palta, płaszcza, wełnianej marynarki oversize


+  miksując style, pasuje do krótkiej sportowej kurtki puchowej najlepiej błyszczącej (z puchowym płaszczem i botkami na obcasie już będzie wyglądać tandetnie)
-  nie pasuje do futra. Jedynym wyjątkiem jest, gdy czarne karakuły zestawisz z czapą ze srebrnego lisa albo jasnej norki) w przeciwnym razie zamieniasz się w człowieka yeti, albo inspiruje Cię moda z za wschodniej granicy.


-  broń Boże do kożucha


-  ryzykowna do reszty wierzchnich okryć, o których nie wspomniałam wyżej


-  z czapką uszatką uważaj, chociaż jest bardzo modna, nie jest specjalnie elegancka. Traktuj prawie jak sportową, bo do eleganckiego palta będzie zgrzytem






 


Zimowy (filcowy) kapelusz


+  pasuje do klasycznych form. Płaszcze, palta, trencze…. Pasuje tylko do tkanin typu flausze, wełny, wełniane flanele, zimowe tkaniny typu boucle, ale do ortalionu niespecjalnie 
+  pasuje do futrzanej kamizeli w stylu boho chic (jeśli cała stylizacja jest boho chic)

+ pasuje do futrzanych kurtek, jeśli nie potraktujesz całej stylizacji zbyt poważnie

- nie pasuje do niczego innego niż wyżej
żadne kurtki sportowe, puchowe płaszcze nie wchodzą w grę. Tu się nie da zmiksować stylów wyjdzie z tego raczej coś niedorzecznego.







 

 





 
Czapka dzianinowa typu grunge


+ pasuje do sportowych kurtek


+ kurtek typu parka


+  nieklasycznych zdekonstruowanych płaszczyków


+ kurtek kożuszkowych


+ futrzanych kamizelek w stylu boho chic


+ jeżeli umiesz miksować style można zaryzykować noszenie do klasycznego palta, ale wtedy zadbaj, by czapka miała wyraźny konkretny charakter


+ pasuje do dzianin, dzianinowych szali, dzianych płaszczyków i poncho


- nie pasuje do eleganckiego futra. Nota bene do eleganckiego futra najbardziej pasuje po prostu wspaniała fryzura. No chyba,że nazywasz Mary-Kate Olsen, albo czujesz styl i jesteś tak odważna jak ona.




 
 

 
 
 
 



Mam nadzieję, że to krótkie dossier trochę pomoże Ci w dopasowywaniu czapki do reszty ubrania.


No, ale nie mogę zapomnieć o rzeczy najważniejszej, czyli dopasowaniu czapki do ciebie. 
 Jest tym elementem odzieży, który bezpośrednio okala twarz, więc zarówno kolor jak i kształt ma olbrzymie znaczenie. Wielokrotnie chciało mi się przefarbować włosy na nowy kolor, ale nie da rady, najlepiej mi w bardzo jasnym blond kolorze. To jest wskazówka, jakie kolory czapek mogę wybierać. W ciemnej, nie daj Boże czarnej, wyglądam na 60+, a jedynym sposobem na oszukanie tego efektu jest wyjęcie włosów spod czapki tak, by wciąż jasne włosy były oprawą mojej buzi. Wniosek. Jeżeli dobrze Ci w jasnych kolorach włosów, masz drobną buzię albo potrzebujesz „odjąć sobie lat” wybieraj jaśniejsze kolory nakryć głowy. Jeśli jest odwrotnie twoja karnacja wymaga zdecydowanej ciemnej oprawy, masz pucołowata buzię, poszukaj czegoś ciemniejszego. Równie ważny jak kolor jest kształt nakrycia głowy. Mam to szczęście, że praktycznie w każdej czapce czy kapeluszu, poza czepkiem pływackie wyglądam dobrze, ale wiem, że wiele kobiet ma z tym totalny problem. W takiej sytuacji nie pozostaje Ci nic innego niż szukać dla siebie odpowiedniego kształtu czapki. Nie wierzę, że nie ma takiego, który dodałby twojej twarzy dobrych proporcji, a tobie uroku. Eksperymentuj i mierz wszystko co się da...determinacja jest połową sukcesu.

9 komentarzy:

Unknown pisze...

Świetny wpis. A ja się zastanawiałam czemu w czarnej czapce wyglądam na chorą...cóż w czarnym kolorze włosów też mi nie najlepiej. Pozdrawiam i Wesołych Świąt:)

mygentlelook pisze...

Podoba mi się ten przewodnik. Chodzę najczęściej bez nakrycia głowy niestety - jako ze trudno mi dobrać odpowiednie.

A co z beretem? Z czym i jak nosić?

Anonimowy pisze...

Świetny, przydatny post.
pozdrawiam
mana

Anonimowy pisze...

Mam dużo nowych wskazówek. Jutro ruszam do sklepu po czapkę.
Dziękuje za post. Pozdrawiam
Anna

Anonimowy pisze...

Sluszne podejscie do tematu. Dziekuje za cenne wskazowki.

Kolejny raz czuje wyraznie rozdzwiek miedzy moda i stylem. Dobrze. Czlowiek cale zycie sie uczy :-)

Anonimowy pisze...

Od lat jestem zwolenniczką nakryć głowy. Z kapeluszem nie za bardzo mi po drodze, bo mam wrażenie, że takie nakrycie nie za dobrze widzi się z moją sylwetką. W zeszłym roku odkryłam (sic!) berety. Okazuje się, że coś, co do tej pory kojarzyło mi się z babcią emerytką lub co najwyżej z lumpenproletariatem doskonale pasuje do mojej twarzy i sylwetki. Jeszcze jakiś kolorystyczny akcent przyciągający uwagę (świetnie wypada tutaj czerwona róża) i w efekcie wyglądam lepiej w czapce niż bez :)

Powyższy wpis jest doskonały - świetnie podsumowuje temat. Może przydałaby się część druga: o mniej oczywistych nakryciach głowy: beretach, toczkach itp.
Pozdrawiam
marja

Anonimowy pisze...

Też ponownie odkryłam berety. Myślę, że też trzeba dobrać do wielkości głowy - mam dużą i jak dodam wielką czapę, to jest efekt okropny. Toczki też są dobre.
Aga

Ania pisze...

Futrzane czapki zawsze kojarzą mi się z Rosją :D ale moja koleżanka ma taką śliczną futrzaną czapkę, że nawet ja bym mogła w niej chodzić.

dobiegania pisze...

Wiele nakryć głowy, jest w czym wybierać i na różne okazje :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...